facebook
Zamówienia złożone przed godziną 12:00 są wysyłane natychmiast. | Darmowa wysyłka powyżej 250 PLN | Bezpłatna wymiana i zwrot w ciągu 90 dni

Ćwiczę i ważę więcej niż wcześniej, a mimo to czuję się lepiej.

Dlaczego przybieramy na wadze, gdy zaczynamy ćwiczyć?

Może to znasz. W końcu zdecydowałeś się na regularny ruch, trzymasz się swojego planu treningowego, pocisz się kilka razy w tygodniu, jesz zdrowiej niż wcześniej... a kiedy stajesz na wadze, patrzysz z otwartymi ustami. „Ćwiczę, a na wadze mam więcej niż wcześniej!" To chyba niemożliwe! Czy to jakiś błąd?

Zanim wyrzucisz wagę przez okno lub zrezygnujesz z członkostwa na siłowni w złości, zatrzymaj się. To nie jest porażka, ale naturalny proces, który ma logiczne wyjaśnienie. W rzeczywistości przybieranie na wadze podczas ćwiczeń może być oznaką, że twoje ciało zmienia się na lepsze.

Waga to nie wszystko

Pierwszym krokiem do zrozumienia sytuacji jest uświadomienie sobie, co dokładnie mierzy waga osobista. Ona bowiem nie uwzględnia różnicy między tłuszczem, mięśniami, wodą ani kośćmi. Pokazuje tylko jedną jedyną liczbę. Tymczasem ciało składa się z wielu składników, a każdy z nich waży inaczej.

Mięśnie są na przykład gęstsze niż tłuszcz – zajmują mniej miejsca, ale ważą więcej. To oznacza, że człowiek może na wadze mieć więcej kilogramów, a mimo to być szczuplejszy niż wcześniej. Jeśli więc regularnie ćwiczysz, zwłaszcza siłowo lub intensywnymi treningami, jest całkiem możliwe, że przybierasz na wadze właśnie z powodu wzrostu masy mięśniowej.

Już po kilku tygodniach regularnych ćwiczeń ciało zaczyna reagować – wzmacnia się, nabiera siły i tworzy nowe komórki mięśniowe. Ten proces jest korzystny, zdrowy i pożądany. I waga to oczywiście rejestruje. To jednak nie oznacza, że coś poszło nie tak. Wręcz przeciwnie.

Woda, której nikt nie widzi

Kolejnym czynnikiem, który może wpływać na liczbę na wadze, jest zatrzymywanie wody w organizmie. Kiedy zaczynasz ćwiczyć, twoje mięśnie doświadczają drobnych mikro-urazów – to normalna część adaptacji do obciążenia. Ciało reaguje na nie, wysyłając do tkanek więcej wody, aby mogło się regenerować. Ten efekt może prowadzić do tymczasowego wzrostu masy ciała, który nie ma nic wspólnego z przybieraniem tłuszczu.

Ponadto zatrzymywanie wody może być spowodowane także zmianą diety. Na przykład jeśli zaczynasz jeść więcej białka lub zdrowych węglowodanów, ciało reaguje innym gospodarowaniem wodą. Węglowodany są przechowywane w postaci glikogenu, który wiąże wodę – aż trzykrotnie większą objętość niż sam glikogen. Więc jeśli zwiększyłeś spożycie złożonych węglowodanów (np. pełnoziarnistych zbóż, batatów lub roślin strączkowych), waga może na chwilę skoczyć, choć jest to część zdrowego procesu.

Historia, którą zna wiele osób

Maria, 34-letnia księgowa z Ołomuńca, postanowiła schudnąć i poprawić kondycję. Zaczęła dwa razy w tygodniu chodzić na trening obwodowy i biegać w weekendy. Oprócz tego jadła więcej warzyw, ograniczyła słodycze i skupiła się na jakościowych białkach. Po miesiącu czuła się bardziej energiczna, była mniej zmęczona i zauważyła, że ubrania lepiej na niej leżą. Ale waga? Pokazywała o dwa kilogramy więcej niż na początku.

„Byłam całkowicie zdezorientowana," mówi. „Z jednej strony widziałam zmiany w lustrze, ale ta liczba na wadze całkowicie mnie rozstroiła." Dopiero po rozmowie z trenerem zrozumiała, że wzrost wagi jest normalną częścią przemiany ciała i że mięśnie są cięższe niż tłuszcz. Dziś już nie skupia się tak bardzo na wadze i obserwuje głównie, jak się czuje.

Dlaczego warto śledzić inne wskaźniki niż tylko kilogramy

Waga z pewnością nie jest jedynym – ani najlepszym – wskaźnikiem postępu. Znacznie ważniejsze jest skład ciała, czyli proporcja mięśni i tłuszczu. Można go dokładniej zmierzyć za pomocą wag bioimpedancyjnych lub testów kaliperowych, ewentualnie jeszcze lepiej u specjalistów.

Ale nawet bez urządzeń istnieją sposoby, aby poznać, że idziesz we właściwym kierunku:

  • Ubrania zaczynają być luźniejsze lub lepiej pasować
  • Zwiększa się twoja wydolność fizyczna – radzisz sobie z większą ilością przysiadów, dłuższym biegiem, cięższymi ciężarami
  • Masz więcej energii i lepszy nastrój
  • Lepiej śpisz i lepiej regenerujesz
  • Obniża się obwód talii lub bioder, nawet jeśli waga stoi w miejscu


Wypróbuj nasze naturalne produkty

To wszystko są jasne oznaki poprawy kondycji i zdrowia, które waga często nie jest w stanie uchwycić.

Ciało to nie maszyna, wyniki nie są natychmiastowe

W dzisiejszych czasach jesteśmy przyzwyczajeni do szybkich rezultatów. Ale fizjologia nie da się oszukać. Jeśli zaczynasz ćwiczyć i przechodzisz z pasywnego stylu życia, ciało potrzebuje czasu, aby dostosować się do zmian. Na początku przybieranie na wadze może być częścią adaptacji i dopiero później zacznie się objawiać utrata tłuszczu.

Ponadto każdy człowiek jest inny. Ktoś reaguje na ćwiczenia szybciej, ktoś wolniej. Ktoś łatwo przybiera mięśnie, ktoś trudniej. Ważne jest, aby nie porównywać się z innymi, ale obserwować własny postęp.

„Sukces w odchudzaniu nie polega na tym, co pokazuje waga, ale na tym, jak się czujesz – fizycznie i psychicznie," mówi specjalistka ds. żywienia Karolina Foukalová, która zajmuje się zdrowym stylem życia. „Znacznie ważniejsze niż utrata kilogramów jest zdobycie zdrowia, siły i równowagi."

Co robić, gdy waga nie rusza się we właściwym kierunku?

Ćwiczysz już kilka miesięcy, ale wciąż brak wyników? Może problem nie leży w samym ćwiczeniu, ale w innych czynnikach, które na nie wpływają. Sen jest kluczowy – zła noc rozregulowuje hormony i ciało magazynuje więcej tłuszczu. Stres? To osobny rozdział – długotrwały stres podnosi poziom kortyzolu, a ten wspiera odkładanie tłuszczu, szczególnie w okolicach brzucha. A co z jedzeniem? Nawet "zdrowa" dieta może być bardziej kaloryczna, niż myślisz. Albo wręcz przeciwnie, jesz tak mało, że ciało spowalnia spalanie. A potem jest samo ćwiczenie – jeśli ciągle robisz to samo, ciało się do tego dostosuje. Spróbuj czegoś nowego lub zwiększ intensywność.

Czasami warto zwrócić się do specjalisty – trenera, doradcy żywieniowego lub fizjoterapeuty – który pomoże znaleźć, co hamuje twój postęp.

Mierz sukces innymi oczami

W świecie zafascynowanym liczbami i idealnym obrazem ciała może być trudno postrzegać sukces inaczej niż przez pryzmat wskazówki na wadze. Ale to właśnie jest klucz do długoterminowego zdrowia i dobrego samopoczucia psychicznego. Zamiast skupiać się na kilogramach, spróbuj obserwować, jak zmienia się twoja siła, elastyczność, postura czy pojemność oddechowa. Jak rośnie twoja pewność siebie, motywacja i zadowolenie z własnego ciała.

Więc jeśli ostatnio westchnąłeś: „Ćwiczę, a na wadze mam więcej niż wcześniej," nie załamuj się. Może to być właśnie oznaka, że twoje ciało w końcu działa tak, jak powinno. Wskaźnik, że się zmieniasz – nie tylko na powierzchni, ale w głębi. A to jest znacznie ważniejsze niż jakakolwiek liczba.

Udostępnij to
Kategoria Wyszukiwanie