facebook
Zamówienia złożone przed godziną 12:00 są wysyłane natychmiast. | Darmowa wysyłka powyżej 250 PLN | Bezpłatna wymiana i zwrot w ciągu 90 dni

Jak przygotować ciastka ischlerskie, które oczarują twoich gości

Ischalskie ciasteczka - austriacka klasyka, która podbiła także polskie Święta

Świąteczne wypieki mają w polskiej kulturze wyjątkowe miejsce. Stoły co roku wypełniają się dziesiątkami rodzajów ciastek, które są przekazywane z pokolenia na pokolenie, a każda rodzina ma swój sekretny przepis, który pilnie strzeże. Obok tradycyjnych rogalików waniliowych, ciasteczek linieckich czy ciastek orzechowych coraz częściej pojawiają się również ischalskie ciasteczka – pachnące, maślane ciasteczka z orzechami, czekoladą i dżemem, które przypominają mały kawałek wiedeńskiej kawiarni.

Pochodzenie tych drobnych słodkości sięga austriackiego miasta Bad Ischl, znanego kurortu cesarskiej rodziny, gdzie podobno powstały jako hołd dla cesarza Franciszka Józefa I. W polskim środowisku szybko zadomowiły się i dziś są ischalskie ciasteczka ulubionym urozmaiceniem nie tylko świątecznego stołu, ale także wyjątkowych okazji przez cały rok. Co jest w nich takiego wyjątkowego, że podbiły serca gospodyń i cukierników?

Drobne, ale bogate w smak i historię

Charakterystycznym znakiem ischalskich ciasteczek jest ich delikatne ciasto linieckie, które po upieczeniu skleja się pikantnym dżemem – zazwyczaj porzeczkowym lub malinowym. Aby jednak nie było to zbyt proste, ciasteczka następnie są smarowane bogatym kremem, często z czekolady, masła i orzechów, a całość polewana jest ciemną czekoladową polewą. Wynikiem jest harmonijne połączenie słodkiego, kwaśnego i gorzkiego, które rozpływa się na języku i pozostawia niezapomniane wrażenie. Nic dziwnego, że przepis na ischalskie ciasteczka stał się dosłownie małym skarbem w każdej cukierniczej kolekcji.

Możliwe, że zapytasz: dlaczego piec coś tak skomplikowanego, skoro mamy ciasteczka linieckie? Właśnie w przemyślanej warstwowości smaków tkwi magia tych ciasteczek. Ischalskie to nie tylko ciasteczka – to sztuka, która wymaga czasu, cierpliwości i miłości do detali. I właśnie to czyni je wyjątkowym dodatkiem na każdym uroczystym stole.

Przepis, który warto mieć pod ręką

Przygotowanie ischalskich ciasteczek nie jest skomplikowane, ale wymaga kilku kroków i przede wszystkim wysokiej jakości składników. Podstawą jest maślane ciasto z orzechami laskowymi, które rozwałkowuje się na cienki płat i wycina w różne kształty – tradycyjnie okrągłe, ale można spotkać też gwiazdki lub serduszka. Po upieczeniu skleja się je dżemem, pokrywa kremem i polewa polewą.

Podstawowy przepis na ischalskie ciasteczka:

Ciasto:

  • 200 g mąki orkiszowej gładkiej
  • 100 g mielonych orzechów laskowych
  • 70 g cukru pudru
  • 200 g masła
  • szczypta soli
  • 1 żółtko

Nadzienie:

  • wysokiej jakości dżem porzeczkowy lub malinowy

Krem na ischalskie ciasteczka:

  • 100 g masła
  • 50 g ciemnej czekolady
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 2 łyżki mielonych orzechów
  • opcjonalnie: kropla rumu dla wyraźniejszego smaku

Polewa:

  • 100 g wysokiej jakości ciemnej czekolady
  • 1 łyżka oleju kokosowego lub masła

Ciasto zagnieć na gładką masę, zawiń w folię spożywczą i pozostaw na co najmniej godzinę w lodówce. Następnie rozwałkuj na cienki płat, wycinaj kształty i piecz w 170 °C przez około 8–10 minut na złoto. Po ostudzeniu sklejać dżemem, posmarować kremem i polać polewą. Pozostaw na kilka dni do dojrzewania – smaki pięknie się połączą, a ciasteczka nabiorą delikatności.


Wypróbuj nasze naturalne produkty

Tradycyjne, ale i różnorodne

Podczas gdy klasyczny przepis jest dość ustalony, istnieje wiele możliwości jego modyfikacji. Zamiast orzechów laskowych można użyć migdałów lub orzechów włoskich, dżem zastąpić wiśniowym, lub spróbować wersji wegańskiej z masłem roślinnym i czekoladą bez mleka. Coraz więcej gospodarstw domowych sięga również po mąkę orkiszową lub pełnoziarnistą, aby móc cieszyć się świątecznymi słodkościami z mniejszymi wyrzutami sumienia.

Interesującą alternatywą jest także tzw. "raw ischalskie ciasteczka" – niepieczone wersje przygotowywane z baz orzechowych i daktylowych, które odpowiadają współczesnym trendom zdrowego i zrównoważonego łasowania. Bez względu na to, jaką drogę wybierzesz, ischalskie ciasteczka nawet we współczesnym wydaniu zachowują swój szlachetny charakter i świąteczną atmosferę.

Nie tylko na Święta

Choć ischalskie ciasteczka najczęściej kojarzone są ze Świętami, nie ma powodu, dla którego nie miałyby stać się częścią innych uroczystości – na przykład na wielkanocnym stole, podczas weselnego przyjęcia czy urodzinowej imprezy. Dzięki swojej trwałości i dłuższej przydatności do spożycia są także idealne jako jadalne prezenty. Wystarczy je zapakować w ładne pudełko lub papierową torebkę, dodać etykietę z życzeniami i osobisty podarunek jest gotowy.

Jedną z ulubionych tradycji, które utrzymują się w polskich rodzinach, jest pieczenie ischalskich ciasteczek z dziećmi. Dzieci uwielbiają wycinanie kształtów oraz pomaganie przy wypełnianiu i dekorowaniu. Uczą się przy tym nie tylko cierpliwości i drobnej motoryki, ale także tego, że wartościowe rzeczy powstają z uczciwej pracy. Jak mówi stare przysłowie: „Czego się Jaś nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał."

Małe ciastko z wielką historią

Mimo że w polskich książkach kucharskich ischalskie ciasteczka pojawiają się raczej pobocznie, w ostatnich latach przeżywają renesans. Zainteresowanie tradycyjnymi przepisami, powrót do uczciwych składników oraz chęć unikania przemysłowo produkowanych słodyczy prowadzą do tego, że ludzie coraz częściej szukają sprawdzonych przepisów na ischalskie ciasteczka.

Na blogach kulinarnych, w programach telewizyjnych i grupach społecznościowych znajdziemy dziś dziesiątki wariantów, wskazówek dotyczących dekoracji i ulepszeń. I chociaż każdy przepis ma swoje uroki, podstawy pozostają te same: miłość do pieczenia, uczciwe składniki i odrobina cierpliwości.

Ciekawostką jest, że w Austrii wciąż istnieją cukiernie, które utrzymują oryginalne receptury z XIX wieku. Niektóre z nich podobno przygotowują ischalskie ciasteczka ręcznie według oryginalnych zapisów z cesarskiej kuchni. Ta tradycja przenosi się więc nie tylko w rodzinach, ale także w profesjonalnych zakładach, gdzie jakość i autentyczność wciąż odgrywają pierwszoplanową rolę.

Gdy raz ischalskie ciasteczka zasmakujesz, trudno się ich pozbyć. Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się zachować tradycyjny przepis, czy dostosować go do własnych potrzeb, jedno jest pewne: w chwili, gdy po tygodniu dojrzewania zatopisz zęby w kruchym cieście, poczujesz delikatną kwaśność dżemu i gładkość kremu, zrozumiesz, dlaczego ten mały deser podbił serca całej Europy.

A być może zamiast klasycznej wanilii w tym roku pomyślisz: „A co, jeśli dodamy coś z Bad Ischl?"

Udostępnij to
Kategoria Wyszukiwanie