
Jak przygotować w domu zdrowe bánh bao i oczarować rodzinę

Bánh bao - wietnamski puszysty przysmak, który zdobywa serca również w polskich kuchniach
Kuchnia wietnamska znalazła sobie solidne miejsce w Polsce. Pho, bun bo nam bo czy letnie spring rollsy są dziś znane niemal każdemu. Ale wciąż istnieją specjały, które dopiero czekają na swoją chwilę sławy. Jednym z nich są bánh bao – puszyste nadziewane pierożki z ciasta drożdżowego, które w Wietnamie stanowią ulubione śniadanie, szybką kolację lub przekąskę uliczną. Choć na pierwszy rzut oka przypominają chińskie baozi, mają w sobie typowy wietnamski charakter, dostosowany do lokalnego smaku i składników.
Niezależnie od tego, czy napotkasz bánh bao z wieprzowiną (bánh bao xá xíu) czy wersję wegetariańską bánh bao chay, zawsze chodzi o połączenie delikatnego ciasta i bogatego nadzienia, które smakuje i syci. W ostatnich latach bánh bao zaczynają pojawiać się także na polskich targach i festiwalach, a wiele osób chętnie próbuje je przygotować także w domu. Nic dziwnego – ten przysmak jest zaskakująco wszechstronny, zdrowszy niż wiele innych „fast foodów" i przy odpowiednim przepisie łatwy do przygotowania.
Jak smakuje chmurka? Dokładnie tak jak dobre bánh bao
Na pierwszy rzut oka wyglądają jak białe poduszki, które ktoś zapomniał w bambusowym parowniku. Ale gdy ugryziesz kawałek, zrozumiesz, dlaczego bánh bao są tak popularne w Wietnamie. Ciasto jest delikatne, miękkie i lekko słodkawe. Nadzienie z kolei jest sycące, umami i silnie aromatyczne – typowo używa się słodko-słonej wieprzowiny xá xíu, która swoim karmelizowanym tonem przypomina azjatycką wersję pieczonego boczku. Często do nadzienia dodaje się jajko, grzyby, czasem także chińską kiełbasę lub marynowane warzywa.
W ostatnich latach rośnie jednak popularność alternatywnych wersji – zwłaszcza tych bezmięsnych. Bánh bao chay, czyli wegetariańskie (lub wegańskie) bánh bao, są nadziewane tofu, grzybami shiitake, marchewką, makaronem sojowym lub marynowaną rzodkwią. Efekt jest lżejszy, ale na pewno nie nudny. Właściwie przyprawione nadzienie i idealnie puszyste ciasto są bowiem w tej wersji głównymi gwiazdami.
Jednym z powodów, dla których bánh bao coraz częściej pojawiają się w polskich domach, jest ich uniwersalność. Można je jeść na ciepło i na zimno, łatwo się przenoszą i pozostają świeże przez kilka dni. Są idealne w podróży, do szkoły, do pracy lub jako nietypowy poczęstunek dla gości.
Skąd się wzięły
Chociaż bánh bao mają wietnamską nazwę, ich pochodzenie sięga dalej na północ. Są bowiem wariantem chińskich baozi – nadziewanych drożdżowych pierożków, które w Chinach spożywa się od setek lat. Wietnamczycy dostosowali jednak przepis – ciasto bywa miększe, czasami lekko słodkie, a nadzienia różnią się w zależności od regionu i przekonań religijnych. Właśnie dzięki tradycji buddyjskiej powstała też wegetariańska wersja bánh bao chay, która jest przygotowywana zwłaszcza podczas świąt religijnych lub nowiu.
Interesujące jest, że słowo "bánh" w języku wietnamskim oznacza niemal wszystko, co jest z ciasta – od ciasteczek po makaron. "Bao" oznacza natomiast zawijać lub otaczać. W rezultacie bánh bao dosłownie oznacza „otoczone ciasteczko” – i to bardzo trafnie.
Przepis na bánh bao – tajemnica sukcesu tkwi w cieście
Zrobienie bánh bao w domu nie jest tak trudne, jak się może wydawać. Podstawą jest dobry przepis na ciasto i smaczne nadzienie. Istnieje wiele wariantów przepisów, ale podstawowe proporcje pozostają podobne: mąka pszenna, drożdże, trochę cukru, olej, woda lub mleko i szczypta soli.
Ciasto należy zostawić do wyrośnięcia, podzielić na kawałki i napełnić wcześniej przygotowanym nadzieniem. Następnie pierożki gotuje się na parze – najlepiej w bambusowym parowniku – około 15 do 20 minut. Efektem są puszyste bułeczki, które pachną ojczyzną i egzotyką jednocześnie.
Oto prostolinijny zarys podstawowych kroków:
- Wymieszaj 500 g mąki pszennej, 7 g suszonych drożdży, 2 łyżki cukru, szczyptę soli, 250 ml letniej wody i 2 łyżki oleju roślinnego. Wypracuj gładkie ciasto i zostaw do wyrośnięcia na godzinę.
- W międzyczasie przygotuj nadzienie – klasycznie z mieszanki mięsa mielonego, cebuli, czosnku, sosu sojowego i cukru. Dla wersji wegetariańskiej spróbuj marynowanego tofu, grzybów i makaronu sojowego.
- Ciasto podziel na kulki, rozwałkuj je, napełnij i dobrze zamknij.
- Zostaw jeszcze na 15 minut pod ściereczką, a potem gotuj na parze 15–20 minut.
Wskazówka: Jeśli nie masz parownika, możesz użyć durszlaka nad garnkiem z wrzącą wodą i przykryć pokrywką.
Historia z polskiej kuchni – jak bánh bao stały się rodzinną tradycją
Kilka lat temu młoda rodzina z Krakowa postanowiła zaprosić wietnamską sąsiadkę na sobotnie gotowanie. Przyniosła ze sobą opowieści i przepis na bánh bao z mięsem xá xíu. Po wspólnym popołudniu spędzonym na gotowaniu, krojeniu i gotowaniu na parze powstała partia dwudziestu aromatycznych pierożków, które zniknęły jeszcze tego wieczoru. Od tego czasu gotowanie bánh bao stało się w rodzinie tradycją – co miesiąc robią własne nadzienia, testują nowe smaki i uczą przepisu swoje dzieci. Jak mówi pani Lucyna: "To jak robienie pierogów, ale te mają historię z drugiego końca świata."
Zdrowy fast food? Tak, jeśli zrobisz go w domu
Jeśli przygotujesz bánh bao w domu, masz kontrolę nad wszystkimi składnikami. Możesz użyć mięsa bio, warzyw z targu rolników, mąki pełnoziarnistej lub cukru kokosowego, jeśli chcesz zdrowszą wersję. Możesz także regulować ilość soli lub tłuszczu, pominąć glutaminiany i inne dodatki powszechne w kupnych wersjach.
Ponadto jest to posiłek, który syci, ale nie obciąża. Jest idealny dla dzieci, sportowców i wszystkich, którzy szukają szybkiego, ale pełnowartościowego posiłku. Dzięki gotowaniu na parze zachowuje się także więcej składników odżywczych niż przy smażeniu.
Bánh bao jako część zrównoważonej kuchni
W czasach, kiedy coraz więcej osób stara się prowadzić bardziej zrównoważony styl życia, bánh bao oferuje interesującą alternatywę dla zwykłych przekąsek pakowanych w plastik lub przesolonych półproduktów. Można je przechowywać w wielokrotnego użytku pudełku, zabrać na piknik czy do pracy, a przy właściwym przechowywaniu wytrzymują nawet 2–3 dni. Ponadto świetnie się mrożą – wystarczy je potem krótko podgrzać na parze lub w mikrofalówce z odrobiną wody.
Wegetariańska wersja bánh bao chay jest ponadto świetnym sposobem na ograniczenie spożycia mięsa, bez konieczności rezygnacji ze smaku czy wartości odżywczych. A gdy ciasto przygotuje się z lokalnej mąki, a nadzienie z domowych warzyw, jest to posiłek nie tylko smaczny, ale i odpowiedzialny.
Jak powiedział słynny kucharz Anthony Bourdain po wizycie w Hanoi: „W wietnamskiej kuchni wszystko jest w równowadze – słodkie, słone, kwaśne i pikantne. A do tego sprawia, że się uśmiechasz." Bánh bao to wyrażenie doskonale oddają.
Gdy następnym razem będziesz się zastanawiać, co szybkiego, zdrowego i nieco innego przygotować do jedzenia, spróbuj sięgnąć po przepis na bánh bao. Może pokochasz je tak samo jak miliony ludzi w Azji – a dziś już także w Europie.